
FOTOGRAF RODZINNY

Cześć
Miło mi, że jesteś! Jeśli moje zdjęcia przykuły Twoją uwagę, to znaczy, że widzimy piękno w podobny sposób.
Mam na imię Ola. Przez lata szukałam swojej drogi. Próbowałam różnych rzeczy, uczyłam się, zdobywałam doświadczenie – jakbym układała puzzle, w których wciąż brakowało tego jednego, kluczowego elementu.
A potem przyszedł na świat mój syn.
Patrząc na niego, poczułam, że czas ucieka szybciej, niż się spodziewałam. Chciałam zatrzymać każdą jego minę, uśmiech, spojrzenie pełne dziecięcego zachwytu. Powoli wszystko stawało się jasne. Jakby ktoś zapalał świeczkę po świeczce w ciemnym pokoju, a rozsypane kawałki układanki nagle znalazły swoje miejsce. I wtedy zrozumiałam – fotografia to coś więcej niż obrazy. To wehikuł czasu, który pozwala wrócić do chwil przepełnionych miłością i czułością. Zrozumiałam, że moim prawdziwym powołaniem jest zatrzymywanie najpiękniejszych chwil życia – tych, które przemijają zbyt szybko, ale które warto zachować na zawsze.
Fotografia stała się dla mnie czymś więcej niż pasją. To sposób na podróż w czasie. Wierzę, że zdjęcia mają niezwykłą moc – wystarczy jedno spojrzenie, by wrócić do momentów pełnych miłości, radości i wzruszeń. Dlatego każdą sesję traktuję jak opowieść, w której liczy się każdy szczegół, emocja, gest. Wkładam w nią całe serce, uwagę i doświadczenie, by stworzyć coś, co porusza i pozostaje z nami na zawsze.
Prywatnie
Jestem szczęśliwą żoną i mamą wyjątkowego, pełnego energii pięciolatka, który każdego dnia uczy mnie patrzeć na świat z dziecięcą ciekawością. Każdy dzień to nowa historia – pełna śmiechu, odkrywania i spontanicznych wypraw w nieznane.
Kochamy prostotę i spokój, dlatego wybraliśmy życie na wsi, gdzie czas płynie inaczej, a małe rzeczy nabierają prawdziwego znaczenia. Tutaj życie ma swój rytm – wolniejszy, bardziej świadomy, wypełniony dźwiękami natury i zapachem ziemi po deszczu.
Noszę w sobie wiele sprzeczności. Z jednej strony cenię sobie ciszę i spokój, z drugiej – uwielbiam poznawać i próbować nowych rzeczy. Lubię planować, ale też działać spontanicznie. Marzę o prostym, wiejskim życiu, ale jednocześnie wciąż noszę w sobie ciekawość świata i chęć odkrywania.
Fascynuje mnie to, co można stworzyć własnymi rękami – czy to dziergając miękkie swetry, piekąc chleb, czy fotografując chwile, które znikają szybciej, niż jesteśmy w stanie je zatrzymać.
Uwielbiam próbować nowych rzeczy – jednego dnia odnawiam stary mebel, innego dziergam, a jeszcze innego zastanawiam się, jakby to było własnoręcznie zbudować drewnianą ławkę do ogrodu. Lubię łączyć świat marzeń z codziennością, bo to właśnie w tych małych, zwyczajnych chwilach kryje się prawdziwa magia.
A potem, wieczorem, chcę po prostu usiąść z rodziną przy wspólnym stole, otulona ciepłem zachodzącego słońca, ciesząc się tym, co sami wyhodowaliśmy. Proste życie, pełne małych radości, które składają się na to, co najważniejsze – bliskość, spokój i autentyczność.



O TYM CO SPRAWIA, ŻE MOJE SERCE BIJE SZYBCIEJ
Miłość do zdjęć towarzyszyła mi od wczesnego dzieciństwa, choć wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam.
Wdrapywałam się po meblach by dosięgnąć czas, który zatrzymał się w postaci obrazów, one z kolei podarowały mi namiastkę tego czego nigdy nie dane mi było mieć.
Te obrazy były dla mnie taką nicią, która łączyła moją miłość i pragnienie poznania z tym co było nie do zdobycia.
Otwierałam album patrzyłam na ich twarze i zastanawiałam się jak to jest mieć dziadków. Tworzyłam ich obraz na podstawie opowieści, a tym co widziałam na czarno-białych fotografiach. Szczere uśmiechy oczy pełne dobroci i zatrzymana najprawdziwsza chwila… i wdzięczność, że mogę mieć ich namiastkę.
To kocham najbardziej.
Świadomość, że tworzę coś, co dla kogoś kiedyś może być największą wartością, wspomnieniem chwil i źródłem poznania.

KOCHAM PRACĘ Z LUDŹMI, KTÓRZY
szukają radości w małych rzeczach
Osoby, które szukają radości w tych prostych chwilach, potrafią docenić magię obecności. Kiedy pracuję z takimi ludźmi, czuję się częścią czegoś większego. Wspólnie odkrywamy piękno w najmniejszych szczegółach. Dzięki temu nasza praca nabiera głębszego sensu i staje się nie tylko obowiązkiem, ale prawdziwą przyjemnością.


KILKA FAKTÓW O MNIE
TO CZYNI MNIE NAJSZCZĘŚLIWSZĄ:
śmiech mojego dziecka
MOJA SUPERMOC:
widzenie piękna w prostych chwilach
TO KOCHAM POZA FOTOGRAFIĄ:
dzierganie, książki, taniec
MOJA NAJWIĘSZA SŁABOŚĆ:
słodycze








